Niedawno rozmawiałam ze swoją przyjaciółką. Jest ona aktualnie w trakcie przebranżawiania i intensywnie myśli nad tym, w którą stronę powinna pójść. Żaliła się, że w głowie miesza się jej tyle myśli, planów, wątpliwości i pomysłów, że już sama nie wie, co ma zrobić. Poradziłam jej wtedy spędzenie kilku upojnych chwil z… kartką i długopisem. Ja zaś postanowiłam nagrać odcinek o tym, jak wielka jest według mnie moc zapisywania.

Efekt Zeigarnik

Na wstępie muszę wspomnieć o efekcie Zeigarnik. Odkryła go i opisała pani psycholog o takim nazwisku w 1927 roku. Mówi on, że zadania niewykonane są lepiej pamiętane niż te, które zakończyliśmy. I to nawet o 90%!

Z tego z kolei wynikają kolejne dwie obserwacje:

  1. Kiedy mózg zacznie nad czymś pracować, czuje przymus zakończenia zadania po to, żeby móc zwolnić swoją pamięć krótkotrwałą i swoje zasoby.
  2. Dopóki czegoś nie zakończymy, mózg cały czas przypomina nam o niezakończonym zadaniu i aktualizuje nasze dane na jego temat. Co generalnie jest mocno energochłonne i wyczerpuje nasze zasoby poznawcze.

Czyli mówiąc bardzo prosto. Dopóki z jakąś myślą czy zadaniem się nie rozprawimy, będzie nam krążyć po głowie, zabierać energię i męczyć. 

No i tu właśnie objawia się moc zapisywania!

Okazuje się bowiem, że nawet jeśli czegoś nie jesteśmy w stanie zakończyć szybko (np. własnego biznesu nie zakłada się ot tak), to wystarczy, jeśli zapiszemy sobie plan działania, pomysł, kolejne kroki na drodze do celu. Dla naszego mózgu jest to informacja, że zajęliśmy się już danym zagadnieniem. Jest po nim ślad, jest opracowany plan i umysł już nie musi dłużej tego procesować. Co to daje? Przede wszystkim to, że uwalnia na nowo nasze zasoby poznawcze. A także zwalnia nasz mózg z obowiązku ciągłego odświeżania informacji. I o wiele łatwiej jest dany problem opracować!

Jest jeszcze jedna zaleta zapisywania, o której szczegółowo opowiadam w odcinku. Więc jeśli do tej pory ten temat Cię zainteresował, to zapraszam do odsłuchania go!

Jestem przeszczęśliwa kiedy komentujesz, udostępniasz, polecasz znajomym lub wspominasz o mnie przy kieliszku wina. Więc wybierz (przynajmniej) jedno z powyższych i just do it! Będzie to dla mnie najlepszą motywacją do dalszej pracy. A jeżeli chcesz pogadać albo nawiązać jakąkolwiek twórczą współpracę – skocz do zakładki KONTAKT i napisz / znajdź mnie na Facebooku.