Moje podsumowanie dekady

Dzisiaj odcinek, który miał już nie powstać. W końcu jest 7 stycznia, czyli wszyscy już dawno zakończyli etap przejściowy między kolejnymi latami! A tu nagle wpadam ja i po takim czasie wrzucam moje podsumowanie dekady… No kiepsko. Ale z drugiej strony ta dekada była tak ważna dla mnie, tak trudna i przełomowa zarazem, że nie chciałam tego pomijać. I mimo, że jestem mocno spóźniona, to postanowiłam taki odcinek nagrać i puścić w świat. Ty może mnie dzięki temu lepiej poznasz, a ja będę miała ślad po tym wszystkim, co przez te 10 lat się wydarzyło.

A wydarzyło się sporo!

Choroby nowotworowe, rozstania, rozwody, rozprawy, przeprowadzki, otwieranie biznesów, zamykanie biznesów, potknięcia, porażki, trudne emocje… Ale też ostatecznie układanie wszystkiego i budowanie na tych zgliszczach czegoś, co ma szansę przetrwać. 

Tak, zdecydowanie była to trudna dekada, ale też taka, która dokonała ogromnej transformacji – mnie i we mnie. I za to jestem jej wdzięczna!

A szczegóły w odcinku – zapraszam.

Jestem przeszczęśliwa kiedy komentujesz, udostępniasz, polecasz znajomym lub wspominasz o mnie przy kieliszku wina. Więc wybierz (przynajmniej) jedno z powyższych i just do it! Będzie to dla mnie najlepszą motywacją do dalszej pracy. A jeżeli chcesz pogadać albo nawiązać jakąkolwiek twórczą współpracę – skocz do zakładki KONTAKT i napisz / znajdź mnie na Facebooku.