Trochę już sobie powiedzieliśmy o samodyscyplinie i o trickach, które mogą nam pomóc w jej wzmacnianiu. Dzisiaj czas na kolejny. Tworzenie strategii w oparciu o serię założeń „jeśli-to”, to coś co ostatnio zaczynam mocno testować i na razie, muszę przyznać, jestem zadowolona z efektów!
„Jeśli-to” – czyli tworzymy strategię działania
„Jeśli zjem czekoladę, to tego dnia przebiegnę 5 km”, „jeśli skuszę się na alkohol, to każdego shota przepiję szklanką wody z cytryną”. A „jeśli poczuję ochotę na coś słodkiego, to wypiję szklankę wody”. To najprostsze przykłady tworzenia sobie strategii działania. Jest to o tyle sympatyczna metoda, że z góry zakłada, że czasem może się nam powinąć noga. Ubiega też wszystkie nasze pokusy, czym bardzo pomaga nam w sytuacjach, kiedy nasza samodyscyplina jest najmocniej narażona na załamanie.
Dlatego właśnie bardzo zachęcam do tego żeby się z nią zapoznać i wprowadzić w ją życie. W niektórych momentach może to być lifesaver naszej samodyscypliny!