No dobra. Ostatnio zaczęłam mówić o pewności siebie, podejmowaniu działań, ulepszaniu swojego życia i biznesu… Ale cały czas mam wrażenie, że jeszcze dwie rzeczy muszę Ci zmieść z drogi. Po to, żebyś mógł czy mogła w pełni wykorzystać swój potencjał. A przynajmniej są to dwie rzeczy, które mnie przez bardzo długi czas blokowały. Na pierwszy ogień zatem idzie – syndrom oszusta.

Być może już o tym słyszałeś/słyszałaś. Syndrom oszusta to życie w przeświadczeniu, że:
  1. nie zasłużyło się na sukces,
  2. wszystko, co udało się w życiu, to efekt przypadku lub czyjejś pomyłki,
  3. własne sukcesy wcale nie są takie duże
  4. i w głębi duszy jest się oszustem, który udaje że się na czymś zna.

W dodatku to przeświadczenie jest połączone z głęboką obawą, że za chwilę ktoś nas przejrzy. Dowie się, że wcale nie jesteśmy tak zdolni i ujawni naszą prawdziwą niekompetencję. Znasz to? Jeśli nie, to fantastycznie! Jednak okazuje się, że jest to bardzo częste zjawisko. Według niektórych badań nawet 70% populacji doświadcza syndromu oszusta w jakimś okresie swojego życia. A wielu osobom towarzyszy on przez cały czas. 

Skąd to się bierze i jak sobie z tym radzić? Właśnie o tym opowiadam w dzisiejszym odcinku. Zapraszam!

Jestem przeszczęśliwa kiedy komentujesz, udostępniasz, polecasz znajomym lub wspominasz o mnie przy kieliszku wina. Więc wybierz (przynajmniej) jedno z powyższych i just do it! Będzie to dla mnie najlepszą motywacją do dalszej pracy. A jeżeli chcesz pogadać albo nawiązać jakąkolwiek twórczą współpracę – skocz do zakładki KONTAKT i napisz / znajdź mnie na Facebooku.