Dzisiejszy temat jest mi ostatnio szczególnie bliski. I cały czas gdzieś mi tam krąży z tyłu głowy. A myślę, że jest on też ogólnie dość mocno na czasie, bo w końcu zbliżamy się do końca roku. I też do tego fantastycznego nowego początku jakim jest 1 stycznia. A jak pokazują lata doświadczeń, zmiana stylu życia na zdrowszy jest zdecydowanie w TOP 3 postanowień noworocznych. Chciałabym się więc z Tobą dzisiaj podzielić takim moim jednym małym przemyśleniem. Przemyśleniem na temat tego, dlaczego zmiana stylu życia jest tak trudna i dlaczego tak często ona się po prostu nie udaje. 

Bo widzisz, to nie jest w ogóle racjonalne.

Przecież zazwyczaj jak bardzo chcemy coś zrobić, to to robimy. Jak bardzo chcemy coś osiągnąć, to to osiągamy. Mamy wolną wolę i to my podejmujemy decyzje. Poza tym, wiemy doskonale, co jest zdrowe dla ludzi, a co nie. Pokaż mi palcem jedną osobę, która nie wie, że dobrze jest się wysypiać, należy jeść zdrowo, ograniczać cukier i alkohol, rzucić palenie i częściej się ruszać. A mimo to, nie potrafimy zupełnie wprowadzić takich zmian na stałe. Mamy zrywy, a jakże, ale trwają one przez chwilę, a zaraz wracamy do starych przyzwyczajeń. No i oczywiście tutaj wkraczają wszystkie te rzeczy, o których nie raz mówiliśmy. Niewyćwiczona samodyscyplina, wyczerpanie siły woli na inne rzeczy i tak dalej. Ale tak sobie dzisiaj myślę, że chyba nie to jest największym problemem… 

Wydaje mi się, że zmiana stylu życia jest tak trudna… bo nie chcemy utracić tego, co mamy teraz.

I o tym właśnie opowiadam w dzisiejszym odcinku. Zapraszam Cię więc na niego serdecznie!

Jestem przeszczęśliwa kiedy komentujesz, udostępniasz, polecasz znajomym lub wspominasz o mnie przy kieliszku wina. Więc wybierz (przynajmniej) jedno z powyższych i just do it! Będzie to dla mnie najlepszą motywacją do dalszej pracy. A jeżeli chcesz pogadać albo nawiązać jakąkolwiek twórczą współpracę – skocz do zakładki KONTAKT i napisz / znajdź mnie na Facebooku.